Ocena wątku:
  • 5 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[16+] Fallout: Equestria - Crimson Tide
#21
Rozumiem. Wiec od następnego Updejtu będę to robił. Niestety nie posiadam info na temat tego w jakie dokłądnie daty powstały ostatnie rozdziały. Rozdział trzeci na podstawie posta informującego otym w tym topicu mogę stwierdzic bez większych problemów, nie pamietam wcześniejszych.
Odpowiedz
#22
Zatem niech i tak będzie. Dzięki. Swą drogą wczoraj przeczytałem całość którą zamieściłeś tutaj.
Postaraj się uważać z pisaniem "że" w bardzo wielu wypadkach przy "ze" brakuje kropki. Niby nic, ale dość częste przeoczenie.
Uniwersum nie dziejące się w klasycznym uniwersum... Słychać radio... Myślę za chwilę przedstawi się DJpon3 a tu ni chuchu...
Główna bohaterka bardzo łatwo się rozpłakuje i jej sposób myślenia o swoim Ogierze jest dla mnie lekko dziwny... Spodziewam się, że kiedy i jeśli odnajdzie swojego ukochanego to nie będzie już w nim tak zakochana...
Wszystko fajnie z tym, że...
Dużo mówienia o źrebaku i o tym, że nie może go mieć. (-) Ale mały.
Polityka 69tki. (-) Jak dla mnie mało logiczna i składna.
Bardzo typowy początek. (-) Nad podziw przewidywalny.
Bardzo hojna właścicielka baru. (-) Zbyt hojna, ale ujdzie w tłoku.
Przerysowany wątek miłosny. (-) Nie oddałeś go należycie. Nie czuję tego tak, jak czuć to powinienem.
Wstawka na początku rozdziału o karmazynowym przypływie. (-) nie widzę powiązań z historią kucykową, chyba że jestem w błędzie.
Clop (-) Za to, że jest. Jestem jego zatwardziałym przeciwnikiem.

Ale nie bój się. Są też plusy :p
Radio. (+) Bardzo fajne wyszło, oraz te problemy z nadajnikami.
Postać tajemniczego Ghula. (+) Choć ma i swoje minusy. Jak każda postać. A największym + była jego transmisja na żywo z radia.
Opisy wchodzenia w tryb S.A.T.S i jego działanie. (+) Nie piszesz "weszłam w tryb S.A.T.S i zamarkowała 4 strzały w głowę i potwierdziłam serię dewastujących uderzeń rozrywają czaszkę przeciwnika na kawałki..." Tylko wysilasz trochę bardziej. Choć w PH zdarzają się opisy użycia S.A.T.S gdzie taki opis byłby już wyrafinowany przy częstej lakoniczności. Ale nie o tym temat.
Pip Buck (+) A raczej jego podróbka.
Jak dotąd Clopu ni było aż tak wiele. (+) Nawet gwałt czy sex by mi zbytnio nie przeszkadzały, tylko niech nie będą zbyt dokładnie opisywane i eksponowane...
Rodzima produkcja (+) nie ma to jak usłyszeć od czasu do czasu staropolszczyznę. Happy

Średnia ocena Twej produkcji jest średnia. Nie mniej uważałem podobnie o PH. Doputy doputy nie przeczytałem go trochę więcej... Pisz dalej. No i oczywiście spraw abym mógł z czystym sercem przyznać, że ten Fic jest wart każdej minuty poświęconego czasu na czytanie go, oraz Twej pracy.
Odpowiedz
#23
Dziękuję za rzetelną krytykę. W zamian, nieco sie potłumaczę, starając się jednoczesnie nie spoilerować wam historii.

Co do Clopów, a raczej tematyki gwałtu. Zamierzam ją poruszyć, jednak jest to temat którego nigdy nie zrealizuję w pełni. Nie zrozumcie mnie źle, to jest temat rzeka, jednak stanowi pewien problem: Jestem mężczyzną wychowanym w społeczeństwie które bagatelizuje gwałt na kimś mojej płci. Ergo, nie umiem się postawić po "drugiej stronie" w roli gwałconej kobiety. Wiem tylko, że gwałt to nie jest rzecz która "się zdarza"... owszem, zapewne na Pustkowiach jest on na porządku dziennym i wiele kucy nauczyło się z tym żyć, lub szybko ginęło, ale taka np. Sparkplug jest osobą o kruchym ego, wychowaną w Stajni, gdzie poza faktem domniemanej eutanazji, żyje im się spokojnie i dostatnio. Gwałty są z cała pewnością rzadkością w jego społeczeństwie i jest to fakt, który jest częścią wychowania Sparkplug. Rzeczą która mnie ubodła w oryginalnym Fallout Equestria to to, że historia jest po prostu Day by Day. O ile jest to na swój sposób urzekajace, nie pozwala dać postaci bohaterki zwyczajnie odsapnąć. Wiele traum i szoków wymaga dużych nakładów czasu i terapii by się ich pozbyć.
. Jakkolwiek historię mojej Sparkplug podzielę na niecałych osiem lat, wciąż, gwałt na takiej osobie oznaczałby jej koniec i wyłączenie z akcji na długie tygodnie lub miesiące. Ergo: Tematyka gwałtu zostanie poruszona, jednak na pewno nie tak, jakbyście się tego spodziewali. To trudny temat i powiem wam wprost: uważam że wręcz za trudny, by oddać go dobrze i realistycznie, więc obmyśliłem dla siebie "sposób".

Dużo mówienia o źrebaku: Sparkplug wychowywała w społeczeństwie gdzie KAŻDY ma źrebaka i uczy się każdą klaczkę i ogiera ze posiadanie źrebaka i założenie rodziny to nie tylko gwarant przetrwania, ale spełnienie najskrytszych marzeń.

Polityka 69tki: Niestety nie mogę za wiele napisać bez spoilerowania wam opowieści. Na usprawiedliwienie mogę podać, że przy tworzeniu jej miałem wiele inspiracji, ale najsilniejsza z nich była pod postacią oryginalnych Krypt z serii Fallout. Najsilniejsze inspiracje to Krypty 13 (200 lat izolacji), 11(coroczne krwawe ofiary), 101(absolutna dyktatura jednej osoby, nieokreślony czas eksperymentu), 69(obviously, 999 kobiet i 1 mężczyzna, zmienione u mnie na 990 klaczy i 10 ogierów), 29(dziecięca krypta). Należy tu wziąć pod uwage, iż opowiadanie jest pisane z perspektywy Sparkplug i czytelnik wie tyle co ona, lub ile może się domyślić z tego czego ona się dowiedziała, a ona sama się nie domyśliła. W 69tce była tylko małą zębatką w całej machinie.

Typowy początek: Tu nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Krypta 101 i KKat były zbyt inspirujące. Zapragnąłem jednak by główna bohaterka nie opuszczała Stajni z własnej woli.

Bardzo hojna właścicielka Baru: Cóż... [spoiler=3 rozdział]Ona sama jest z 69tki, czego się spodziewasz? Jest po prostu dobrą osobą. Na tyle dobrą, na ile pozwala jej samo Pustkowie. Plus, Wellsprings było w dużej mierze wzorowane na Goodsprings z Fallout: New Vegas oraz na Shady Sands z Fallout 1. Aradesh oraz Doktor Mitchel byli baaaaardzo pomocni i hojni.[/spoiler]

Przerysowany wątek miłosny: Cóż, tu znowu rozbija się sprawa o wychowanie Sparkplug. Ona sama jest jeszcze bardzo młoda, w końcu ma dopiero 15 lat, i wraz z jej dorastaniem dorośnie też jej pojęcie o miłości. Tak jak u każdej osoby, z wiekiem przychodzi doświadczenie.

Wstawka o Przypływie: Jest to pierwszy rozdział w którym ukazuje się, że Przypływ ma ogromną władze na tych terenach. Posiadają heroldów i patrole poszukiwawcze. Kucyki żyją dobrze, o ile nie są im wbrew. O to chodziło z tą wstawką.

Plusów komentować chyba nie muszę ^_-
Odpowiedz
#24
Dużo mówienia o źrebaku: Ja to rozumiem. Z tym, że jako odbiorcy mi to niezbyt leży. Happy

Polityka 69tki: Tutaj dam Ci Pole do popisu i poczekam na trochę więcej informacji. Krypta 13... Yach... moja ulubiona.

Bardzo hojna właścicielka Baru: Ludzie na pustkowiach nie są zbyt mili. Większość z nich to egoistyczni skurwiele. (jeśli wziąć podstawkę fallouta) naturalnie zdarzają się Ci dobrzy, ale są w mniejszości. Takie jest przynajmniej moje zdanie. Altruista na pustkowiu to chodzący nagrobek, który czeka aż ktoś wyryje na nim datę.

Wstawka o Przypływie: Chodzi mi o użyciu tam takiego słowa jak "Car" Aż wyraźnie wskazujesz na obecność ruskich... co prawdopodobni w tym uniwersum jest prawdą.

Propo gwałtów: Taka tematyka ma bardzo ciężko nie wystąpić w opowiadaniach dziejących się w realiach falloutowych. Więc nie mam nic przeciwko. Tu warunek. Jeśli nie jest ukazana wulgarnie (na wzór taniej erotyki) i nie spędza to snu z powiek autora aby oddać to jak najwierniej.

God damn You. You inspired me to writing my own story...
Odpowiedz
#25
U mnie państwo z którego pochodzą przedwojenne Diamentowe Psy nazywało się Canida (korzystam z mapki fanowskiej) a uznałem, że mieli za ustrój właśnie Carstwo. Przywódczyni rejonu w którym jest Sparkplug nosi tytuł Atamana. Ogólnie są bardzo wzorowani na takim ustroju, tak jak Equestria to Diarchia Absolutna była.

Mnie zaskoczyło że zwróciłeś uwagę na takie rzeczy, ale nie wspomniałes nic o takich rzeczach jak akcent Killerdose'a, kraj jego pochodzenia (Rzeczypospolita Germaneigh) x3

Co do gwałtów, to wyczerpaliśmy już ten temat.

Ciesze się, że cię inspiruję ^_-
Odpowiedz
#26
Jego akcent jest wzorowany ma Niemca w Polsce Happy Tam wszystko zostało wyjaśnione. Nie jest to plus, ani minus. Dodaje specyficzności postaci wskazując na jego zagraniczne pochodzenie. Rzecz normalna mym zdaniem.
Nie znam się na kucykowej mapie świata, to też się nie wypowiadam na ten temat, oraz uznałem iż akcja dzieje się w powojennej Polsce w realiach kucykowych... Teraz nie ukrywam, trochę się zawiodłem. :p

Ja też. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Happy
Odpowiedz
#27
Nowy rozdział. Zapraszam do czytania, komentowania, hejtowania, kocham was i tak.
Odpowiedz
#28
Ja też mogę wylać tu garść mego hejtu? Smile

(-) gdzie jest data wydania rozdziału? Miały być pisane od czwartego.

(-) więcej minusów już jutro, ale znajdą się tam i plusiki. Smile
Odpowiedz
#29
Dodałem datę, plasiam, zapomniałem się w ekscytacji zwiazanej z premierą rozdziału.

Jutro się kończy, a ja nie widzę więcej minusów ^____^
Odpowiedz
#30
Wczoraj zbyt bardzo wciągnęli mnie wikingowie... Więc kontynuuje.

(-) Psy są przedstawione w sposób iście mało inteligentny.
(-) "Kuferek" Killerdose. Skąd on go ma i czemu ma coś takiego OP. Oraz doświadczenie rzeczonego doktorka na pustkowiach. Czasami mam wrażenie, że jest wytrawnym traperem.
(-) Sparkplug. czy naprawdę każde rozkrajanie zwłok (nawet oporządzanie mięsa) musi ją przyprawiać o mdłości i skłaniać do płaczu.
(-) Miasto. Nie podobają mi się kucyki w nim mieszkające. Ich podejście i stadny sposób myślenia... (gdzie głos najgłupszego jest najgłośniejszy.)
(-) Zdrobnienia dla doktora, ksywki i odbieranie szacunku doktorowi, który jeszcze kilka stron temu był niezwykle podziwiany i poważany prze "Iskierkę".
(-) Muzyka i zachwyt nad nią. Czy każdy utwór powoduje u niej ciarki na plecach i łzę w oku?
(-) Główna bohaterka jest równie stabilna emocjonalnie co połączenie beczki prochu z zapałkami. Każdy jest w stanie nią manipulować.
(-) Trzęsące się pole telekinetyczne... Rozumiem o co chodzi, ale to jest zwykły problem w skupieniu się...
(-) Wspominałem już, że psy są naprawdę mało inteligentne? (głupie?)
(-) Myśli samobójcze. Jak dla mnie mogłaby przystawić sobie spluwę do skroni i pociągnąć za spust.
(-) Black kaznodzieja.
(-) Porównywanie Spark do Celestii. Ten fragment mnie męczył.
(-) MINUS Francuski...
(-) UBER WIELKI MINUS za eksponowanie i roztkliwianie się nad istotą ogierzej fizjonomii ciała... A w szczególności pewną jego częścią.
(-) Rarity jest nazbyt frywolna przy Celestii.
(-) Po co Black Daje jej swój memory Orb i robi tajemnicę z tego co mówił po fhrancusku?

(0) Miejscami dziwne zachowania. (Ni to plus, ni to minus.)
(0) Black. Ma swe plusy, ale ma i minusy... (dużo bardziej interesująca postać od Doktora, ale lepiej aby nie przesadzić z jego przeszłością.)

A teraz część radosna. Wesel się albowiem będą plusy. (Po tych minusach to jak łyżka mleka po beczce goryczy):

(+) Memory Orb. Oprócz początku jest naprawdę dobry...
(+) Sam początek rozdziału. "Tam gdzie jest..."
(+) Może nareszcie Spak przestanie mazać się co i rusz.
(+) Miejscami bardzo fajne opisy. (Ogólnie to jest ich bardzo mało, co można by poczytać za minus...)
(+) Killerdose. Mimo iż miejscami zachowuje się jak 40'letni weteren z 35'letnim stażem... (fragment z miotłami.)
(+) Może mało tych plusów, ale minusy zbyt bardzo rzuciły mi się do oczu... Rozdział prezentuje się dość dobrze: 6-/10 Jeśli taka ocena powie Ci cokolwiek. Jeśli nie, to następnym razem nie będę zamieszczać cyferek. Wink

[Ale nie popadaj w depresję tylko pisz dalej. Ocena może ulec zmianie. Oczekuję, że ulegnie zmianie.]
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości