Czasami mam wrażenie jakby Um w ogóle nie istniał, choć to dziwne bo właściwie prawie wszystko jest pisane z jego perspektywy i chyba (raczej na 100%) Mir nigdy nie miał własnych „przemyśleń” w odpisce…
Nie napisze rozpiski dopóki nie bedzie interwencji z zewnatrz takiej jak sole trzźwiące lub interwencja GMa. Szturchaniem czywodą z wiadra raczej mnie nie obudzicie po tym specyfiku prawda?