Idę TĄ drogą, widzę TĘ drogę, biernik
Strony (1583):
« Wstecz
1 ...
1404
1405
1406
1407
1408
1409
1410
1411
1412
1413
1414
... 1583
Dalej »
Archiwum shoutboxa
Wybacz mi proszę ale jutro, tj 07-05-2015, muszę zająć się wieloma dość istotnymi dla mnie rzeczami więc pozwól że zakończę tą pogawędkę. Gdybyś chciał porozmawiać znajdziesz mnie często na gadu gadu (nr znajduje się w moim opisie), a tymczasem niechaj Luna Cię strzeże.
Nie, nie są. Jeden to empata o dość... rzekłbym "potężnym polu rażenia". Brakuje mi słowa, hue. Drugi natomiast, można powiedzieć, że wlazł mi z butami do mojego dołka i przedarł się przez wszystkie bariery jakby ich nie było. Do tej pory nie wiem, co mam o nich myśleć, a mija już dość sporo czasu. Wiem tylko, że im ufam.
i w danym przypadku można postawić wieeele diagnoz i wszystkie mogą być prawdziwe i fałszywe zarazem, to jest mocno... skomplikowane.
Bywałem u różnych psychologów. Czy to prywatnie, czy ze szkoły. Za każdym razem była inna diagnoza.
Powiesz mi proszę tylko że to nie są pseudo-znachorzy czerpiący wiedzę z internetu i inne tego typu twory :v.
Ale jak najbardziej polecałbym wtedy wizytę u zwykłego psychologa, zresztą polecam to każdemu, nawet "zdrowym" ludziom. Taki szpec jest przydatnym narzędziem które można wykorzystać dla własnego dobra. Jednak odradzam tych z NFZ.
W niektórych przypadkach kliniczne leczenie mogło by utrudnić proces naprawy "Ja" danego pacjenta, w wielu przypadkach potrzeba czasu, dużo czasu aby umysł mógł się poskładać - oczywiście najlepiej z pomocą osoby która zna na tym się dobrze, a środowisko w psychiatryku jest trochę... niepomocne w tym.
Nie twierdzę, że zrobiłbyś to, co napisałem, ale uwzględniam to jako opcję o dużym prawdopodobieństwie zdarzenia
Lufi, ponieważ wyglądałem gorzej niż zombie emo i emanowałem wrogością do świata na tyle, że żaden psycholog nie chciał ze mną rozmawiać, tylko od razu zamykać w kaftan.