Poza tym czy płomień o temperaturze powyżej 1,5 tys stopni nie wywołał by wybuchu amunicji w KM'ach i rakiet?

ziemi*

czy smok coś jadł? bo to zwiększy masę czyli prędkość opadania

Ale do przewrócenia celu o wysokości dwóch metrów i tak musiałby wyrównać lot co najmniej do poziomu, żeby uderzyć w bok i spróbować oderwać go od ziemii.

kolejne pytanie

Na pewno nie. kiedy atakuje lotem nurkowym czy lotem ślizgowym to ma taką prędkość może wyższą ale przy wznoszeniu się i ruchach skrzydeł prędkość spada.

Pojęcia nie mam, patrzę na Wiki

zależy który Spitfire

Ktoś poza ruskimi się odważy?

Grupa spadochroniarzy z siecią?

A, przepraszam. Prędkość maksymalna, to 580. 330 to prędkość przelotowa.

zróbmy to jak w BF robiłem Abrams vs myśliwce. Ustawny się na wprost i jak nadleci na nas to go siekniemy...albo zamieńmy czołg na transporter opancerzony. Można też klasycznie, grupa spadochroniarzy z siecią....

A nie może chyba lecieć cały czas z pełną prędkością.

Spitfire może lecieć około 330.

Dowiedziałem się teraz także, że T-90 z swojej armaty może prowadzić skuteczny ostrzał celów do 300 km/h

Może, jakby uderzył w bok... T-90 ma 3,37 m szerokości i 2,23 , wysokości. Jak wyobrażę sobie coś kilkadziesiąt centymetrów wyższego ode mnie i szerokiego na ponad trzy metry, to tak subiektywnie nie wydaj mi się, żeby to się dało łatwo przewrócić...

Smok... Dajmy na to od 10 do 30 ton lecący z prędkością Spitfire'a energia jego kontra czołg... chyba mógłby dać radę.

Zrób ktoś moda na czołg do Skyrima...

Tak, ale żeby to urwać, to chyba trzeba co najmniej eksplocji w magazynie amunicji...

W końcu łączenie wieży z korpusem jest najbardziej newralgicznym punktem.