Archiwum shoutboxa
avatar
A ja wpadłem na pomysł właśnie, żeby zapytać kolegę, który więcej ode mnie wie o czołgach...
avatar
Trochę zeszliśmy to fakt. Ale jak dal mnie czołg tutaj przegrywa. Większe szanse miał by wóz opancerzony typu LAW.
avatar
Bo, gdybyśmy mówili o skutecznych i bezpiecznych metodach ubicia smoka, to ja bym stawiał na szybkie myśliwce (mając nadzieję, że silnik odrzutowy > skrzydła), albo rakiety dalekiego zasięgu, co by można to było unieszkodliwić z bezpiecznej odległości.
avatar
No i dużo wcześniej zaczęliśmy temat "czy smok ubije czołg", a nie, "czym walczyć ze smokiem". Chyba, że coś mnie ominęło...
avatar
Żeby załoga mogła być w miarę chroniona przed natychmiastowym upieczeniem, przy jak najdłuższym zachowaniu mobilności.
avatar
A skoro masz rakiety, KM'y czy działka, to po co do nich czołg, skoro same są dużo skuteczniejsze?
avatar
No właśnie do mówienia teoretycznego warto mieć cyferki do porównania. Bo tak to gdybanie
avatar
No i znowu jakiego samolotu :/
avatar
Mówimy teoretycznie... Smoka można porównać do samolotu.
avatar
Jak szybko smok może zrobić koło nad czołgiem? Jak szybko obróci się czołg? I dlaczego trzymasz się podstawowego uzbrojenia, kiedy mówię o rakietach i KMach?
avatar
Jak szybko smok zrobi koło w okół czołgu? Niestety nie podam prędkości obrotu, bo nigdzie nie widzę tego w danych technicznych. Właściwie jak mamy o tym rozmawiać, kiedy nie znamy dokładnych możliwości ani czołgu, ani smoka?
avatar
A co do filmiku... Bez specjalnego przygotowania ten czołg by się utopił. Gdyby nie ten komin na którym jest jedna z kamer, silnik by się zalał i stanął, a załoga nie mogła by wyjść z powodu ciśnienia wody napierającej na klapy.
avatar
Celo Smok jest za szybki dla mechanizmu obrotu wieży, nie ona nadąży za nim. Jedyna szansa by podstawowe uzbrojenie czołgu zraniło smoka, to tylko wtedy gdyby ten leciał nisko i wprost na lufę pojazdu. Wyleci trochę wyżej, albo zacznie latać w kółko i czołg staje się tylko ochronną skorupą. Albo samobieżnym garnkiem. Ogień podgrzewa paliwo w zbiornikach i czołg wybucha sam z siebie, smażąc załogę w środku. Chodzi mi o to że są dużo lepsze sposoby i ochrony i walki ze smokami niż czołg.
avatar
avatar
Czołg może i padnie, ale załoga wytrzyma znacznie dłużej, niż ta, która nie będzie niczym osłonięta. I zdąży odpowiedzieć ogniem.
avatar
A załoga FlaK 38 może zostać unieszkodliwiona przez choćby krótkie prychnięcie ogniem
avatar
Jak widzę "T-90 (...) czy nawet współczesne", to... a nieważne. Czołg to nie jest wielkie ocieżałe, ledwo ruszające się ton złomu. To jest 50 ton pancerza i uzbrojenia, które dzięki silnikom takim, jak 12-cylindrowy V-84 jest baardzo mobilne.
avatar
avatar
Nawet niemiecki FlaK 38 Jest lepszy od czołgu, moim zdaniem.
avatar
*takie