Jedyny czołg odporny na płomienie jaki znam to był "dragon" z C&C Generals, armia Chińska
Strony (1583):
« Wstecz
1 ...
1545
1546
1547
1548
1549
1550
1551
1552
1553
1554
1555
... 1583
Dalej »
Archiwum shoutboxa
Zawsze mozna coś wyspecjalizować ale gdybym miał coś zbudować przeciw czołgom to byłby to śmigłowiec bądź wyrzutnia rakiet ale nie czołg.
A może pierw ustalmy, czy mówimy o pierwszych czołgach, czołgach z IIWŚ, czołgach I/II/III generacji...
Trochę tak jakbyś zamkną mysz w słoiku i w wieczku zrobił otwory... A potem potraktował to wszystko palnikiem do opalania świń.
Z tą próżnią bym polemizował bowiem ogień potrzebuje dość dużo powietrza by się utrzymać ale nadal opcja uduszenia się i upieczenia w metalowym ustrojstwie nie wygląda za ciekawie.
Koktajle Mołotowa... To bardzo skuteczna broń na czołgi, Czołg nie jest szczelny i płomienie mogą się do niego dostać, a jak masz płomień który otacza czołg ze wszystkich stron... To płomień najpierw wyciągnie całe powietrze ze środka i potem sam zajmie jego miejsce.
A jak ogień ma się dostać do środka? Gdyby łatwo można było ogniem zagrozić, to nie strzelano by z tego amunicją przeciwpancerną, tylko ładunkami z substancjami łatwopalnymi, które by płonęły na czołgu. Albo koktajl mołotowa. Albo miotacz ognia (dwa ostatnie tylko, jeżeli ktoś zdoła podejść bliżej).
Czołg nie Celo ale załoga już tak a nic nie smakuje lepiej niż mięsko pieczone we własnym tłuszczyku.
W ostateczności nie trzeba go praktycznie niszczyć a tylko sprawić by nic nie mógł zrobić. Unieruchomić i upiec załogę w czołgu tez można albo obrócić go na dach bądź zerwać gąsienice.
Jak nie...? Smoczy płomień zależnie od uniwersum może przebić wszystko. Ja się wzoruje na Władcach ognia (Ring of fire) I tam smok zdołał załatwić czołg, nie zniszczył, ale wykluczył z zabawy. Więc jeśli nie masz czołgu idealnie szczelnego, z zamkniętym obiegiem powietrza i częściami z węglika wolframu... To jest po tobie.