Huh... no cuż.
Archiwum shoutboxa
Takie życie, cóż zrobić. Na T'S nie wejdę bo komp nadal kaput....tablet i telefon błogosławieństwem
Tia, pm'ki teraz nie działają. No a słychać niewiele... Greena musiałem opieprzyć z Hu###e KP. Wróciłem do pisania fika. Poćwiczyłem trochę rysowanie gryfów próbując Rose. Naprawdę przepraszam za wstrzymywanie sesji, jeśli o to chcesz zapytać...
To ja powtórzę to, co powtarzam od dawna. Życzę wam wszystkim, żeby, gdy nastąpi apokalispsa i będę te meteoryty, czy bomby atomowy, to one zabiły nas wszystkich na raz. Bo jak będziemy umierać po kolei, to będzie smutno. Wesołych Świąt.