Archiwum shoutboxa
avatar
Tia...
avatar
Tak długo jak długo spoczywa na moich barkach, tak długo może sobie wisieć. Fakt, spięcie znacząco zmienia rozłożenie wagi i jest dość wygodne, ale mimo wszystko. Dodatkowe ~15 kilo nie robi mi różnicy, o ile nie muszę tego dźwigać w rękach
avatar
Dobrze wiem, jak się czuje w kolczudze. Jakoś pare godzin z workiem paszy mi nie specjalnie przeszkadza Grin
avatar
chyba że jest wykonana z lekkiego metalu
avatar
Wyobraź sobie, że zakładasz na swoje barki siedem kilo plus rękawy po trzy kilo. Czyli wyobraź sobie chodzenie parę godzin z workiem paszy, doczepionym sznurem do twoich ramion. Tak właśnie się czuje w kolczudze, jeśli nie zepniesz ją pasem
avatar
jak się ma minimum udźwigu wymaganego do ubrania tego setu, to barki bolec nie będą
avatar
Ale nie do bólu
avatar
do ciężaru
avatar
Do bólu barków
avatar
ale da się pewnie przyzwyczaić, po dłuższym czasie
avatar
Barki bolo od samej kolczugi 7 kg
avatar
No tak. Oczywiście więcej niż blacha rycerska
avatar
10-20 kilo góra
avatar
Nie tak dużo
avatar
Ile to musi ważyć... RIP plecy
avatar
http://9gag.com/gag/a0bY3ZQ Kinro coś dla ciebie.
avatar
Poszło
avatar
Oddalibyście głos dla mojego bractwa, prooosz
avatar
avatar
Nay, nie neigh. Naysayer to jest określenie na defetystę łagodniejszego sortu.