Ale czy ja mówie że robi to w imie prawa stanowionego? Własnie mówie, żer wbrew stanowionemu, ale by ukarac morderce. prawo stanowione mordercy by zazwyczaj nie zabiło.
Archiwum shoutboxa
"Doprowadził go do myśli samobójczych i dał mu rewolwer by sie zastrzelił. Rewolwer który był pusty tylko po to by odmówić Daredevilowi możliwości zakończenia życia na włąsnych warunkach." To samo zrobił Joker z harveyem Dentem, wykorzystał praworządność jaka została w prokuratorze, by działac zgodnie z losem jaki pisała moneta. Chciał zabić psychopate, ale nie mógł o ile pamniętam... Mowa o filmie oczywiście.
cchaotyczny jak juz. gdyby byl praworzadny dzialalby w ramach obowiazujacych zasad.
Nie łapiesz tych charakterów. Praworządny zły to nie jest ktoś kto robi złe rzeczy w imię prawa, tylko ktos kto wykorzystuje prawo dla własnych korzyści. I nie, nie stoi wyżej od zwykłego bandyty skoro sam stawia sie ponad prawem.
"Rorschach i Punisher Chcą pomóc światu ale przecierają swoją ścieżkę stosami trupów i morzem rozlanej krwi. i chyba tylko dla tego są uważani za anty." cóż, Mściciel jest prawie zawsze Praworzadnie zły... Chce doprowadzić do wymierzenia sprawiedliwosci złoczyńcy za jego ofiary, ale rózni go jedynie to dążenie, poniewaz sam zabija/stawia się ponad prawem, jednakże nadal stoi wyżej od zwykłego bandyty.
O ile dobrze pamiętam to Punisher jest drugi na liście osób z największym killkount pozytywnych i neutralnych bohaterów zaraz po wolverinie. Więc się nie dziwię. Z resztą ma własny komiks który się nazywa "killing the marvel univers". Czyli po prostu morduje wszystkich innych bohaterów. Ale deadpool ma taki sam więc...
Doprowadził go do myśli samobójczych i dał mu rewolwer by sie zastrzelił. Rewolwer który był pusty tylko po to by odmówić Daredevilowi możliwości zakończenia życia na włąsnych warunkach.
Tak. Są antybohaterami. Dodatkowo, Rorschach jest psychopatą i socjopatą nienawidzacym prostytucji. Frank Castle w pewnym momencie nie był nawet ponad zabijaniem dzieci jeżeli były w to uwikłane. Punisher Millera bodaj jest też na tyle chujem że doprowadził Daredevila na skraj psychiki.
W Punisherze War Zone Frank przecież zabija policjanta. Wypadek ale jednak. Przez jego czyny czasem cierpią niewinni.
Rorschach i Punisher Chcą pomóc światu ale przecierają swoją ścieżkę stosami trupów i morzem rozlanej krwi. i chyba tylko dla tego są uważani za anty.
"Antybohater dokonuje czasem czynów heroicznych, jednak sposób, w jaki to robi bądź jego intencje niekoniecznie są heroiczne." To wyciągnąłem z wiki.
W dodatku nie uwazam rorszaka za antybohatera, ON jako jedyny na końcu strazników, chciał wyjawić co się naprawdę stało. Chociaz robiąc to, sprrawiłby, ze smierć tych 15 milionów [ cholera, myslałem że Ozzy zabił tylko 4, ale dawno film ogladałem ], smierc tych ludzi poszłaby na marne. Świat nie popadł w wojne atomową jedynie dlatego, że wszyscy skupili sie na Manhattanie, jako na wrogu, a ten wzioł na siebie całość winy.
Wiesz, Jesli Punisher i Rorszak [ tak, wole polską wymowę ]... Są antybohaterami. To Ezzio Auditore z Assasina 2ki, także jest. Tam protagonista jest przeciez również mścicielem. A przecież likwiduje tylko zdrajców, którzy stoja na szczycie... Czasami gdy prawo jest wobec kogos bezsilne, nie da się mu wymierzyć prawnej sprawiedliwości.
Tak są trzy filmy i wszystkie bardzo lubię. Oraz gra, też świetny zabijacz czasu. A sama postać jest anty bohaterem podobnie jak Rorschach z Wachman. Ale dokładnie nie wiem co jest kwalifikowane do kanw antyhero.