żołnierze: "Hail wall of txt"
Archiwum shoutboxa
yay jeśli mi nie wierzysz to porównaj sobie swoje poprzednie posty do tego ( stare = ciężkie i niezrozumiałe lecz fajne ) ( nowy = Czytelny, zrozumiały i jeszcze lepszy bo nie musisz czytać postu trzy razy ) " znów słychać łkanie i płacz szczęścia
O dobra Luno Nie wierzę ! " Słychać płacz i smarkanie w chusteczkę " Jakież to ... piękne ... i przejrzyste ... to twój najlepszy post na świecie ! " Więcej Płaczu "
... ech głowa mnie boli czuję, że bez The Ona i aspiryny nic tu dziś nie zdziałam ech napiszę coś dzisiaj lub jutro nie wiem kiedy bo nieźle mnie zaskoczyliście ...
dokładnie strojem rodem jakbyście widzieli przed sobą kolejnego tego robota co rozwalaliśmy
acha ... chwila to znaczy, że ciebie coś wciągnęło a szaber wyszedł do moich w stroju rodem z FNAF-a tak ?
nie nie poszedłem zostałem wciągnięty przez mechaniczne ramie do wentyla...
czy możesz to ciut ... bo ja wiem ... poukładać magiczym przyciskiem pobłogosławionym przez samą Molestię zwaną przez prosty lud ENTEREM ? p.s sorka że tak narzekam ale mam jeszcze jedno pytanie czy twój ruszył samopas na tego wielkiego robota ? I jeszcze jedno ... czy stoisz przed tym robotem ?
nic z tego nie rozumiem czy to jest odpowiedź na moje pytanie ? czy też przemyślenia ? czy też to co twój robi gdy moja ekipa ucieka ? masz praktycznie same komentarze i monolog na początku dlatego nic nie rozumiem
-Głupie pytanie....mam stelth buck w stajni....w ośrodku szkoleniowym uczono nas cichej roboty, mam plany robota z tyłu na wysokości głowy jest kłapa które może być unicestwiona tylko przez jego pocisk rakietowy musimy go złapać w silne pole magiczne i wycelować w tą klapę inaczej go nie uszkodzimy-złapałem oddech i mówiłem dalej-wtedy trzeba co najmniej cztery laski dynamitu do rozwalenia tego gnoja, lecz trzeba będzie uważać na odłamki i pociski z magazynu amunicji, chyba że uda wam się ta skrzynię odseparować to nie będzie miał czym strzelać prócz tych trzech rakiet co ma w zapasie i tego pasa 100 pocisków.... trzeba pamietać że to nie jedyny i w zapasie jest jeszcze co najmniej 100 wieżyczek rakietowych i jeszcze dwa takie roboty z czego trzeci ma w ......dziwnym miejscu.....railguna wielki na co najmniej pół metra pręt z metalu pokryty ceramiką przebija się przez nawet moją tarcze unicestwiając co najmniej połowę tej stajni..... Skończyłem pierdolić i zacząłem działać ale ktoś mnie zatrzymał albo bardziej coś??? W pewnej chwili zostałem chwycony przez machaniczne ramie robota do wentylacji i przerzucony przez całą wentylację straciłem przytomność....Obudziłem się w jakimś pokoju -Ałłłłl moja głowa, gdzie ja jestem-brak odpowiedzi, lecz jedyne co widziałem to oczy kucyka w ciemności pokoju.....Kucyka? To był robot, chyba.... -Kim jesteś i czego chcesz ode mnie?! Cisza, ciągła narastająca cisza... -Jeszcze mnie nie zabiłeś, więc nie chcesz nic złego mi zrobić, co nie?... Nie byłem pewny wypowiedzi mojej i nie byłem pewny o co chodzi z tymi oczami, ale nic się nie działo a ja związany byłem?... Zobaczyłem czerwony ekranik i na nim obraz z kamery robota strażniczego....pokazywane było wszystko, chodź my nie widzieliśmy nic, on widział nas ale nie atakował, coś mi się nie podobało, dlaczego nie atakował?, a może się bał?, może coś go unieruchomiło?, a może tan kucyk robot ma coś z tym związane? ...