Ale tak, zmieniłem orientację.
Archiwum shoutboxa
Takie prawo oraz przywilej do publicznyvch zgromadzeń, marszów, protestów i happeningów. Nie zakłócają porządku (bo miedzy innymi porzadku pilnują policjanci i wydano im na to zgodę) ani ciszy nocnej. Dopóki nie jest tak jak na niektórych marszach niepodległościowych kiedy to odpalają race i rzucaja cegłówkami albo kiedy nielegalna kontrmanifestacja sie nie pojawi, to nie ma problemów
Also, co do glośności marszów itd itp. zasadniczo to marsze są organizowane z wyprzedzeniem, są informacje kiedy i jak sie odbędą, czesto są plakaty i jest tam trasa. Jeżeli komuś sie to nie podoba to pretensje powinien miec do rady miasta, nie do uczestników marszu że są głośni. Bo jak sobie wyobrażasz zbiorowisko ponad 500 ludzi które akurat nie zbiera sie w żałobie, że bedzie cicho?
przebieranki nie są złe, pod warunkiem że nie są obraźliwe. Na ostatnim krakowskim minąłem trzech facetów i laskę w strojach amerykańskich żolnierzy z wietnamu i z plastikowymi M4. Te marsze mają zwracać na siebie uwagę, maja być kolorowe a stroje, póki nie są obraźliwe sa zawsze mile widziane.
True that. Nie mam nic do marszy równości puki są "normalne", a te przebieranki, krzyki, cały ten cringy szoł, mają przeciwny skutek.
Kwestia jeszcze jak się to robi. Jeżeli marsz jest spokojny, to nic mi do tego. Ale jak członkowie wrzeszczą i ubierają się w dziwne stroje, w dodatku robiąc to pod czyimś oknem to tak, jest to wchodzenie w cudze życie
wciaz,. za malo informacji. ostatnimi czasy slyszalem ze sam fakt marszu i tego że sie domagamy równego traktowania to jest wchodzenie w czyjeś życie
Sam nic nie mam do cudzej orientacji, ani do żadnej innej rzeczy, którą robi. Dopóki nie wchodzi z tym w moje życie to niech sobie robi co chce.
Nakreślenie zajęłoby dość sporo czasu. Jedyne co jest warte uwagi, to że koleś oskarżał każdego, kto nie popierał jego punktu widzenia, o bycie homofobem