Archiwum shoutboxa
avatar
A w F4 wystarczy mieć strzelbę i Odlot
avatar
W poprzednich falloutach żeby pokonać Szpona Śmierci trzeba było mieć taktykę i wiele szczęścia
avatar
Ale tak na "dziko" to no... Za łatwo. Wyglądają strasznie, ale są powolne :v
avatar
Aaa... W Muzeum Magii tak, ale czuć było ten klimat
avatar
I to się udało, moim zdaniem
avatar
Najbardziej epicka walka ze Szponem była w budynku podczas questa
avatar
Znaczy uniki wyglądają epicko, ale straciły na szybkości
avatar
Ale to zależy od terenu. In bardziej pusty, tym śmieszniej wyglądają
avatar
Naa, AI mają nawet dobre
avatar
Albo kochane Szpony Śmierci, w F4 wyglądają epicko ale strasznie je upośledzili
avatar
Tajak w NV, teraz naprawdę doceniam, że nie mogłem wejść wszędzie
avatar
Ja rozumiem, że ludzie. Rozumiem, że złomiarze. Ale kurde, wszystkiego wynieść nie mogli, nawet po takim czasie
avatar
Już bym wolał totalnie zabite dechami miasto, bez możliwości wejścia gdziekolwiek, niż lustrzane odbicia wnętrza większości budynków
avatar
W NV tylko stacje benzynowe były takie same przy czym nie wszystkie
avatar
Nawet nie wiesz jak mnie to wkucwia...
avatar
No, prawie wszystkimi, ale jednak
avatar
Ale co ze wszystkimi wnętrzami, które wyglądają tak samo?
avatar
Licho lichem, jeszcze ujdzie
avatar
To prawda, NV fakt, było bardziej westernem z klimatem post apo, ale czułeś pustkowia, a F4 miasto to praktycznie co dzielnicę jakieś licho
avatar
no. za pełne są te pustkowia