-No Green masz szczęście mogliśmy wszyscy zginąć masz tam Jackie ale najlepiej jej nie ruszać sorki
Archiwum shoutboxa
- hmm nie ruszaj jej muszę się jej dokładnie przyjrzeć - Powiedziała klacz odsyłając ogiera do pracy przy zabezpieczaniu terenu sama badając i lecząc Blackjack. - kilka złamań i krwawienie ... trochę mi zajmie poskładanie cię do kupy ....
-patrząc na szczątki pegaza coś przykuło uwagę jednorożca jakieś ciało wkopane w piasek -Overpills mamy ciężko rannego i trochu zakopanego!!!!!!!-zaczełem wykopywać...
- Ech świetnie skończone a teraz panowie zajmijcie się zapewnieniem ochrony na dzisiejszy wieczór bo niektórzy nie mogą podróżować w takim stanie. A ja chcę się jeszcze dzisiaj przyjrzeć daschyście ...
Po około pół godzinie wszyscy byli poowijani w bandaże i dość szybko dochodzili do siebie. Tylko Blackjack zniknęła gdzieś i Green był mocno przybity.
Jak można było się przekonać obrażenia innych kucyków nie były śmiertelne ( Głównie dzięki umiejętnością medycznym klaczy jaki i dzięki temu że pegaz przyjął na siebie największą siłę eksplozjii
Overpills odwróciła się z obrażoną miną i poszła składać rannych do kupy. - A i zostaw te resztki jeśli można prosić chiałabym im się dokładnie przyjrzeć jak skończę ich łatać ! - Krzyknęła klacz za odchodzącym Redem
-Overpills jesteś cała? -Kurwa ty jebany jednorogu prawie nas zabiłeś, a teraz chcesz nas jeszcze dobić.-Wykrztusiła z siebie Overpills -Spokojnie byłem w furii nie wiedziałem co robię jak możesz to spróbuj kogoś opatrzyć a ja zobaczę co się da zrobić z resztkami tego młodego pegaza
OK chcesz kontynuować sen niech będzie. Ale p.s - Moja ekipa się z tamtąd ewauowała więc Overpills tam nie ma jeśli już coś to Green z Blackjack
-Kurwen szkoda pegaza-popatrzyłem na skrzydła walające się po piasku, dobra może uda mi się kogoś obudzić może Overpills