Na końcu ulicy było widać jednorożca lewitującego obok swojej głowy rewolwer. Poruszał się dziwnie, jakby najpierw tułów a za nim dopiero nogi. -Mcham ssci fffsciehrfffo. - wymamrotał przez filtr maski. zaczął bardzo szybko biec w stronę bójki. wychował rewolwer i wypalił prosto w reda od tyłu, jednak strzał nie był celny i tylko zranił go w bok.
Archiwum shoutboxa
Moja księżniczka jest dobra, masz Jackie buteleczkę Wiskey. -Dzięki Shield jesteś taki dobry dla mnie, a ten gbur pierzasty nie chciał mi Wiskey dawać
Na chwilę przed postrzeleniem Dashyta aktywował ładunek Übercharge chroniąc zielonego Pegaza przed zranieniem, teraz mógł dokonać odwetu
-Włączam tarcze, Blackjack masz przygotowane działko? -Tak mam strzelam- trafiony w skrzydło, green spadł.
-Nie martw się Jackie uratuję cię z kopyt tego nie mającego puszystych skrzydełek ogiera !
-kto to powiedział?-zapytał zdziwiony- Blackjack przygotuj coś z .50 -Dobrze ale dostane więcej Wiskey? -Tak mam tego pełno oczywiście że dostaniesz tylko go zestrzelimy moja księżniczko
oj to prawda ... przeklęte duchy jedyny sposób to urwać im głowę lub ją wysadzić ( Opcjonalnie można posiekać lub rozerwać ciało )
-RED EYE ! - Nagle nad redem nie wiadomo skąd pojawił się zielony pegaz który darł się - ODDAWAJ MI MOJĄ JACKIE !