Archiwum shoutboxa
avatar
nie twoja sprawa co ja mam na ciebie. Skoro ty nie masz dosć kręgosłupa by pokazać swoje dowody to ja nie mam żadnego obowiązku pokazywać ci co ja mam na ciebie.
avatar
Zasadniczo to co stosujesz teraz to szantaż emocjonalny. "Mam papier od lekarza ze jak sie zdenerwuje to moge umrzec wiec nie wolno wam sie ze mną kłócić". Problem w tym że kazdy biegły po zapoznaniu sie z tym shoutboxem stwierdzi ze pomimo tego ze jesteś swiadomy swojego stanu zdrowia, angażujesz sie świadomie w coś co może mu zagrażąc. W rezultacie wine nie ponosimy my, tylko ty.
avatar
I samir, czy masz coś innego poza słowami osób, które potrafią się posuwac do podstepu, by kogoś udupić? Na co mam dowody? Bo ja przynajmniej mam zapisy.
avatar
TO cie wielce zasmucę Samir Smile Bo im bardziej niesprawiedliwi jesteście, im wieksze szachrajstwa wymyslacie by sie mnie pozbyć, tym gorzej dla was Smile Musz ęm ci znaleść ten papier od lekarza... Bo wiesz jak jest? Ze mną da się normalnie gadać, ale ze względu na naczyniaka i cisnienie jakie mi podnosicie już od tych lat... Najpierw robiąc a potem uznając moje skargi za zwykłą dramę... Mam zaświadczenie od lekarza, że stres wyoprowadza mnie z równowagi i NIE MOGĘ TEGO KONTROLOWAĆ, gdyż ze względu na 3 naczyniaki istnieje uciskk Smile INNYMI słowy, czym gorzej trajkktujecie niesprawiedliwość wobec mnie, tym gorzej mnie nakręcacie. Teoretycznie mógłbym was POZWAĆ o to, że to podwójnie traktowqanie zagraża mojemu życiu i zdrowiu Smile
avatar
Poza tym, Arientar nie ma nic do twojej biednej kochanej postaci dla której zbierasz na wszystkich dowody by ich "pograzyć" a które pograza tylko ciebie. To co wyrabiałeś na forum, jak sie zachowywałes i jak NAGMINNIE łamałes wszedzie regulamin było wystarczające by sie ciebie pozbyć. Ale że zasady cie nie obchodziły to obeszliśmy to inaczej.
avatar
To źle, że ci o to chodzi bo to niczego nie zmienia. Jak zostaniesz kiedyś pozwany o debilizmy jakie tu wypisujesz to nie bedzie absolutnie żadna linia obrony
avatar
Tak, ale bez konta tego nie widać i o TO MI TYLKO CHODZI.
avatar
To że piszesz do mnie NICZEGO nie oznacza
avatar
Ty dalej tego nie rozumiesz. To JEST miejsce publiczne. To że trzeba sie zalogować to nic bo zawsze mozna bez opłat sie zarejestrowac
avatar
tylko zalogowani widzą sb, niestety.
avatar
SB nie jest publiczne, a ja pisze do ciebie.
avatar
buahahahhahahaa. TO JEST PUBLICZNE! TO MIEJSCE TO JEST PUBLICZNE MIEJSCE W SIECI DO KTÓREGO KAŻDY MA DOSTEP! Ty naprawde jestes taki głupi.
avatar
wkleił to w statuys jako prośbę, była już zła* sorry, ucieło mi kawałek przed ostatnim myślinkiem
avatar
Co do arientara... On nadal uważa, że kłócę się o krzywde na postaci... A naprawde chodzi mi o pomówienie które na mnie spadło. Wszyscy - niemal - mg uznali że nie ogarniam mocy postaci po tym, jak Ari - ze słów Misiego - nikomu nie mówiąc, że to on sam... Rozdmuchał mała zamieć nad jednym miejscem i wyszło, że chce zniszczyć wszystko. JA, nie moja postać. DO TEJ PORY NIE POTRAFI ZROZUMIEĆ, o co mam do niego żal! Tak samo jak Szonszczyk - opiekun podmieńców - z mlptrolski, do tej pory nie łapie różnicy CZEMU KŁÓTNIA MOJA O TEKST COLDA była OK, a jego zminusowanie PROŚBY NIEPEŁNOSPRAWNEGO - który ten minus dostał, bo "śmiał" skopiować prośbę, która mu ktoś inny na FB napisał , a niepełnosprawnny wkleił to w statuys jako prośbę - GOŚĆ NIE POJĄŁ WIDAĆ, że atakowanie tekstu =?= atajkowaniu człowieka :d
avatar
Bo jak zwykle nic nie łapiesz i uznajesz mnie z automatu za szaleńca gościu. I wiem, że nie jest publikiem. Debilem nie jestem.
avatar
Nie mam pojecia o czym mówisz, zmieniasz temat. Zacząłeś chrzanić coś o zagranicy i o tratwie chociaz nikt nie wspomniał nic o tratwie. chyba że pomyślałes ze tutaj to co piszesz nie jest publiczne to ho ho ho ho hooooooooo jesteś k***a w błędzie skubaniutki.
avatar
Podobno admin szonszczyk Zandiego - tego gościa w okularkach i na wózku, może kiedys spotkałeś - ponoć przeprosił. Ale mnie nie, choć to uderzyło i mnie. Bo ja też mogłem prosic o pomoc w statusie.
avatar
Nie znam żadnego Szona, nie mam pojecia o co ci chodzi. Znowu pokazujesz jak bardzo szalony jestes i jak bardzo nie rozumiesz co sie dzieje na świecie. Gdziekolwiek sie nie pojawisz, ludzie cie tam nie chcą i mają cię dość,.
avatar
I przykład szona to już sprawa z mlppolski.
avatar
Nie mała, nie dotyczy np dostania skrzydeł przez twi, dramy o koniec serialu czy to czy scoot ma taki znaczek a nie inny. MIN dotyczy POMÓWIENIA jakie kiedyś rzucono na człeka by sie go pozbyć. Tak, wywołałem dramę z Szonem, bo zminusował PROŚBĘ NIEPEŁNOSPRAWNEGO o pomoc. Ale to nie było tym samym co ja zrobiłem wczesniej, gdy miałem prawo wypowiedzieć sie o tekście colda A MI TO ODEBRANO... Ale ja rozumiem, że jest różnica między kłóceniem się O FIKCJE a kłóceniem się o krzywdę NA KIMŚ REALNYM!