Archiwum shoutboxa
avatar
przysięga lekarska brzmi tak, btw: Przyjmuję z szacunkiem i wdzięcznością dla moich Mistrzów nadany mi tytuł lekarza i w pełni świadomy związanych z nim obowiązków przyrzekam: obowiązki te sumiennie spełniać; służyć życiu i zdrowiu ludzkiemu; według najlepszej mej wiedzy przeciwdziałać cierpieniu i zapobiegać chorobom, a chorym nieść pomoc bez żadnych różnic, takich jak: rasa, religia, narodowość, poglądy polityczne, stan majątkowy i inne, mając na celu wyłącznie ich dobro i okazując im należny szacunek; nie nadużywać ich zaufania i dochować tajemnicy lekarskiej nawet po śmierci chorego; strzec godności stanu lekarskiego i niczym jej nie splamić, a do kolegów lekarzy odnosić się z należną im życzliwością, nie podważając zaufania do nich, jednak postępując bezstronnie i mając na względzie dobro chorych; stale poszerzać swą wiedzę lekarską i podawać do wiadomości świata lekarskiego wszystko to, co uda mi się wynaleźć i udoskonalić. Przyrzekam to uroczyście!
avatar
To prawda. A ja bym był oskarżony o sympatyzowanie, chociaż nie podzielam poglądów pana H. [chodzi o post Samira]
avatar
Przysięga lekarrska karze mu ratować zbrodniarza... Choć w kwestii tego, jakbym ja sie zachował i co postuluję sam jako zwolennik KSu dla najwiekszych zgnilców... To nie podał bym trucizny - i w twoim przykładzie nie ratował - trucizna bowi4em niszczy organy, które taki morderca zgadza się -, według mnie - oddać innym spłacając dług zycia który zaciągnał, morduując kogoś.
avatar
(ja jestem tego zdania co ty, tylko stwierdzam fakty)
avatar
Wielu ludzi zaś powiedziałoby że powinien poswiećic morderce by ratować pięć osób
avatar
"Po pierwsze nie szkodzić". Lekarz ma obowiązek ratować życie ludzkie nie ważne czyje. Nawet ja jakbym miał ratować Hitlera z wypadku zrobił bym to bo to mój obowiązek. Tu wybór nie ma nic do rzeczy
avatar
Eeeeeeech.
avatar
Tak, wiem... Słyszałem co mówił, ale poświęcenie kogoś nie jest dobrem...
avatar
Widać słąbo Oxhorna ogladałeś bo na koniec podsumował to krótko od storny moralnej.
avatar
Wiec odpowiem ci pytaniem: jeżeli lekarz ma do wyboru: zabić krwawego dyktatora i mordercę którego może wyleczyć w łatwy sposób, ale jego organy mogłyby wyleczyć pięć zwykłych osób które bez nich umrą, i nie ma innego wyjścia, to kogo powinien ratować lekarz?
avatar
O, chyba to 11ka była. na kanale oxhorn nczy jakos tak to słyszałem...
avatar
Co do eksperymentów socjologicznych vault tecu, to sam np krypte 75 uważam za ostro popieprzonom, ale tek powyżsszy przykład jest całkiem dobry. CZY NIEPOŚWIĘCANIE JEST ZŁEM?
avatar
Nie w Vault 11 doszło do wojny domowej z tego powodu.
avatar
Samir... Ty bedziesz wiedział, był taki FAJNY eksperyment który pewno nazwiesz szujstwem, chodzi o pewien FIKCYJNY schron w którym były nawet stronnictw które wybierały osobe do poświęcenia, bo gdyby nie, to cały schron miał ginąć. W zasadzie ginął wybrany nadzorca o ile pamiętam Smile NIBY ZŁE MIAŁO BYĆ W NIM TO, że nagle ludzie się dowiedzieli, gdy ostatnia nadzorczyni odmówiła tego, żeby taką osobe zmuszać do tego... Gdy to się stało, komputer im pogratulował. I OKAZAŁO SIĘ, że groźba b7ła PUSTA Smile Chciano sprawdzić, KIEDY PRZESTANIEMY poświęcać jednostki. Ostatni o ile kojarze historie, popełnili samobójstwo. CZY NIEPOŚWIĘCENIE TEGO DZIECKA< ALE ZACHOWANIEN SIĘ JAK CZŁOWIEK, było by AŻ TAK ZŁE WEDŁUG CIEBIE?
avatar
Jak dla mnie to aborcja to jest na prawdę trudny temat. Zbyt wiele zmiennych i przekonań ludzkich. Nie mówię że ma być zakazana, bo w niektórych przypadkach jest potrzebna i powinna być dozwolona ale jednocześnie nie morze być dostępna do wszystkiego bo będzie nadużywana.
avatar
Może to akurat to dziecko będzie tym wynalazcą?
avatar
Wiesz to już jest niestety ich problem. O tym można było myśleć. Ale dlaczego mają zabić w pełni zdrowy płd?
avatar
co do grupy LGBTQ+ w kościele... tak jakby pojawiają się. chodza do kościołów bo nieraz to wciaz są wierzące i praktykujace osoby. uwazam to za masochizm ale tak wierzą.
avatar
załóżmy że dzieciaki nie zrobią kolejnego głupstwa jak próba aborcji wieszakiem i nie zginie dziewczyna, to potem urodzi sie smutne dziecko które trafi do sierocińca i tylko jak bedzie miało naprawde duzo szczescia to dostanie dobry dom zastępczy. Albo ta dwójka dzieciaków, bardziej matka, bedzie miała rozwalone życie i zamiast np zostać produktywnym cżłonkiem społeczeństwa który np coś wynajdzie bedzie musiała zajmowac sie dzieckiem i harowac w nieskopłatnej ale łatwodostepnej pracy która jej sie pozwoli utrzymać
avatar
To zależy od lekarza jak dostanie w łapę to wypisze trefną diagnozę takie są już luki prawne.