Spisane prawo WYZNACZA sprawiedliwośc -_-
Archiwum shoutboxa
Mówie tylko, że spisane prawo, nie równa sie sprawiedliwości. Sam mówiłem, że mimo że kodeks Hammurabiego nie pozwalał nawet właścicielowi być całkowicie bezkarnym wobec ludzi, to sama nierówność była wadą.
Dziwne. Wg naszego prawa za to co zrobił zaśługuje na od 25 lat więzienia do dożywocia. Stawiasz się ponad prawem?
TAK, bo ZA CO CO UCZYNIŁ ZASŁUGUJE NA TO, o czym OBAJ MÓWIMY!! GOŚĆ POSTANOWIŁ WYŻYĆ SIĘ NA BEZBRONNYM, Kurde, nawet mnie ojciec na rybach - tak, chyba 2 razy mnie zabrał - uczył, żeby NIE MĘCZYĆ. Nawet zwierze nalezy usmiercić JEDNYM CIOSEM. A ten bydlak nie dość, że nie odważył się zaatakowac dorosłego, tylko dziecko, TO JESZCE PODZIURAWIŁ JAK SITO, bo jeden cios chyba było mu za mało. Choć w sum ie nie wiem, czy pierwszy jej nie zabił, to fakt.
Nie. Nie macie. John jest zły na tego gościa. Ty wielokrotnie przejawiałes sobą zachowania które wskazywaly na to że byłbyś za Aktion T4 pomimo że byłbyś jednym z pierwszych które by na tym ucierpiały. John jest po prostu na niego zły.
ale przecie nie tylko ja uważam, że powinien tam przynajmniej się ukisić. Skoro już zabić tego bydlaka się nieda :d Może sam nie pałam miłością do johna, ale TY powinieneś się nim teraz brzydzić, jak i mną. Bo mamy podobny pogląd.
"zwłaszcza w wygodnej celi z obiadkami za pieniądze podatników." Zabójca Kristiny dostał status wuięźnia N Będzie miał małą klitkę i 23 godziny na dobe będzie kisł Słuchałem spowiedzi byłego gangstera jak to wygląda o TUTAJ: https://www.youtube.com/watch?v=qfrncUJcfas 7mettrów pod ziemią, dobry kanał. Wystarczy by wieźniowie utrzymali strach strazy, że jak z niej wyjdzie to go zabiją. Gość oszaleje tam, w tej klitce mozna JEDEN KROK ZROBIĆ i zro słoneczka :d
Cierpienie zakłóca resocjalizację i badania. Już inkwizycja wiedziała ze tortury/cierpienia mają sens tylko w bardzo małych dawkach bo przesłuchiwany zaczyna wymyślac, gadać lub kłamac byleby tylko chociaz na chwile zostawili go w spokoju albo był tak zrozpaczony że wolał umrzeć. Nie przynosiło to efektu a ostatecznie z katów robilo wieksze potwory niż te których karali.
Kodeks Hammurabiego to bzdura. [ chodzi o działanie a nie podważanie istnienia] Ale it tak tacy przestępcy powinni cierpieć za to co zrobili. Bo zwykłe zamknięcie to raczej za mało.
To samo prawo też własnie stara sie by ludzie tacy jak ja i ty byli oddzieleni od takich jak on. A wiesz dlaczego? Zebyśmy nie upadli tak nisko jak on i nie zatracili sie w złości, nienawisci i gniewie. Tak jak ze sławnym kodeksem hammurabiego jaki kocha Night Shade, prowadzi to tylko do wojny i do państwa w którym pełno jednorękich jednonogich jednookich owdowiałych sierot.
Hmmm... Analiza umysłu zbrodniarza faktycznie mogła by pomóc zapobiegać takim rzeczom. Tu masz dobry argument. Ale it tak nie podoba mi się że tacy "ludzie" spaczeni na tyle by mordować dzieci, chodzą żywi. Po prostu moja opinia.
Też uwazam że mniej zachodu by było gdyby go po prostu zabić. Ale nie jestem prawnikiem, nie jestem tez sędzią. Prawo jest po to by go przestrzegac i by eliminować podejmowanie wyroków pod wpływem emocji.
Dzięki temu że Trynkiewicz był zamknięty wyizolowano bardzo wiele podobnych przypadków i zapobiegano a nawet leczono tendencje które normalnie byłyby niezauważane przez lata albo do tragedii. Trynkiewicz jest potworem, ale jest potrzebny. Do badań. By nie dopuszczać by ludzie zmieniali sie w takie potwory jak on.
Resocjalizować? HA! Wiesz co zabija młodę samicy by móc z nią kopulować? ZWIERZĘTA. Ten "gość" upodlił się do poziomu zwierzęcia kierowanego tylko przez pierwotne żądze. Takich trzeba wytępić. Tak samo jak była sprawa z Trynkiewiczem. Jego też trzeba było zabić, a nie trzymać w zamknięciu za czyjeś pieniądze.
To nie jest problem z naszym prawem. Problemem z naszym prawem jest to że nie jest respektowane. Bardzo łatwo jest nam dehumanizować przestępców ale zapominamy że to tez są mimo wszystko ludzie którzy się kiedyś urodzili i dorastali. Ja sam jestem za karą smierci ale dla ludzi którzy są kompletnie niezdolni do resocjalizacji. To że nasza służba więzienna lezy i kwiczy to juz inna rzecz.
I tu jest problem z naszym prawem, bo takie zwierze, tylko omyłkowo nazwane człowiekiem, na życie nie zasługuje.
Nie umieszcza sie takich ludzi w celach z innymi a najczesciej jest tez tak że zmienia siemu personalia i przenosi do innego zakładu, własnie po to by go inni więźniowie nie zabili. Polecam ksiązkę "spowiedź klawisza" czy jakoś tak to sie nazywało gdzie to straznik więzienny, taki prawdziwy, rozumiejacy swój zawód, opisuje jak wyglada życie w zakładzie karnym.