Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 3
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dziennik tłumaczenia Kinra
#1
W opozycyji i jako respons na dzienniczek "oczekując na x rozdział", będę zamieszczał własny dziennik, będący zamiennikiem "kfiatków", których szczerze byłoby więcej niż treści tego rozdziału (+/- 33 strony)
Tak więc jeśli zdarzy się coś ciekawego, zamieszczę tutaj wpis.


25.04.2015
Dotychczas zrewerbowaliśmy do teamu Bodzika, Boże zlituj się nad jego egzaminem maturalnym, a także Stable-Tec Assistanta, Boże, zlituj się nad jego egzaminem... gimnazjalnym...
Dzisiaj dałem słowo, że choćby się zwalił świat, zacznę tłumaczyć to truchło.
Kfiatek na dziś:

" - Co to jest headkanon? (już czuję te hejty i facepalmy)
- armata nagłowna.
(...)
Bierzesz falkonet, mocujesz na szyszaku i voila.
(...)
Serio, twa wieś zacofana, headkanony pojawiły się wraz z Armią Nowego Wzoru w Anglii"
Całujcie mnie wszyscy tam, gdzie powstaje ptasie mleczko.
Odpowiedz
#2
Świetny pomysł Grin
[Obrazek: latest?cb=20170520101340]
Odpowiedz
#3
Znalazłem wizualizację tego headkanona Happy
[Obrazek: eNIJeCM.png]
Odpowiedz
#4
Piękne. Tak bardzo.


26.04.2015
Udało mi się zdobyć tyle energii, żeby ruszyć z tłumaczeniem aż o 6 punktów procentowych. Cóż tu się więcej działo: praktycznie nikogo nie było na konfie, więc nic się nie działo. Oprócz tego, że mam wielki problem z odróżnieniem archaizmów i wyrazów aktualnie poprawnych.
Kfiatek na dziś:

" - Cieszmy się życiem póki ni pracujemy w McDonald's
- yyy, a jeżeli miałem okazję w wakacje stać na kasie w Macu przez dwa tygodnie, to znaczy, że dla mnie już za późno? ;-;
- To jest tzw. Szczepionka"
Całujcie mnie wszyscy tam, gdzie powstaje ptasie mleczko.
Odpowiedz
#5
Co najbardziej motywuje Cię do tłumaczenia PH?
W jakich okolicznościach pojawia się "natchnienie" do tłumaczenia?
Odpowiedz
#6
Well, staram sobie przypomnieć, że jest sens w tym zajęciu; że ktoś czeka miesiącami na 33 strony tłumaczenia.
Staram sobie przypomnieć, że bez mojego wsparcia nie byłoby jeszcze rozdziału trzynastego.
Jedyną rzeczą, jaką nie trawię, jest zaniedbywanie obowiązków w sytuacjach wymagających aktywności.
Tak więc zmuszam się i odpalam ten dysk google i dziubię, chociaż kiedyś, dość dawno temu, zgłosiłem się na korektora.
Całujcie mnie wszyscy tam, gdzie powstaje ptasie mleczko.
Odpowiedz
#7
Jakie wydarzenie sprawiło że postanowiłeś zmienić swoją rolę w polskiej familii FoE: PH?
Odpowiedz
#8
Czy informacje, jakie podam, mogą być wykorzystane przeciwko mnie?

Jakie wydarzenie?
Brak wydarzenia.
Nic się nie działo.
Trzech tłumaczy nic nie robiło, a ludzie tracili wiarę. W pewnym momencie zacząłem sam to tłumaczyć, bo chciałem po prawdzie sam to przeczytać po polsku (ale przede wszystkim żeby biedni czytelnicy przestali się ciąć bo nie wychodził nowy rozdział)
Całujcie mnie wszyscy tam, gdzie powstaje ptasie mleczko.
Odpowiedz
#9
Tak po prawdzie to podchodzi pod "wydarzenie". Więc miałeś dość tego że projekt stoi w miejscu i postanowiłeś wziąć sprawy w swoje ręce. Sądzisz że jest jakiś sposób aby pozostałych tłumaczy w jakiś humanitarny sposób zachęcić do tłumaczenia? Gdybyś przysiadł w wolnym czasie, mając w zapasie ogromne ilości motywacji i entuzjazmu, ile by Ci zajęło tłumaczenie jednego rozdziału?
Odpowiedz
#10
Strasznie dużo pytań zadajesz. Nie żeby mi to przeszkadzało.
Nie obwiniam Bodzika, bo ma matury, a to ważny okres w życiu przyszłego sprzedawcy frytek.
Nie obwiniam też kinga, bo na głowie ma teraz oryginalnego F:E
Assist przetłumaczył prawie CAŁY rozdział czternasty, więc nie obwiniam go o nic, szczególnie że teraz miał egzaminy gimnazjalne.
Green niestety zginął, już go nie ma w internecie, przynajmniej nie tak często.

Czy dałoby się coś zrobić? Kiedyś ich motywowałem, teraz czekam, aż otworzą się na konferencji, to znowu zacznę ich motywować.

No i ostatnie pytanie: gdybym przysiadł w wolnym czasie i zaczął tłumaczyć, cały rozdział zrobiłbym w... 2-4 tygodnie?
Całujcie mnie wszyscy tam, gdzie powstaje ptasie mleczko.
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości