01-05-2015, 19:45
31.04.2015
Yep, wciąż jest kwiecień.
Ruszyliśmy... Ruszyłem... z kopyta z tłumaczeniem (no, powiedzmy, wczoraj źle policzyłem procentaż i dopiero dzisiaj osiągnąłem ten wynik)
Rano wszystko zapowiadało się świetnie; wieczorem mieliśmy wspólnie potłumaczyć PH, ale biedny kingu musiał poprzycinać gałązki i biedak padł z wyczerpania.
Kfiatek na dziś zostanie podany jutro, gdyż aktualnie - i tu mówię z dumą - tłumaczę to coś i - tu prawdziwy powód - wysiadło mi GG.
Yep, wciąż jest kwiecień.
Ruszyliśmy... Ruszyłem... z kopyta z tłumaczeniem (no, powiedzmy, wczoraj źle policzyłem procentaż i dopiero dzisiaj osiągnąłem ten wynik)
Rano wszystko zapowiadało się świetnie; wieczorem mieliśmy wspólnie potłumaczyć PH, ale biedny kingu musiał poprzycinać gałązki i biedak padł z wyczerpania.
Kfiatek na dziś zostanie podany jutro, gdyż aktualnie - i tu mówię z dumą - tłumaczę to coś i - tu prawdziwy powód - wysiadło mi GG.
Całujcie mnie wszyscy tam, gdzie powstaje ptasie mleczko.