02-05-2015, 19:08
32.04.2015
Wciąż nie maj.
Po upojnej nocy, pełnej tłumaczenia, narad i cydru jabłkowego (bezalkoholowego, bo śluby szlacheckie), dobiliśmy do progu 1/4 tłumaczenia (w sygnaturze jeszcze nie zaktualizowałem, jakby co)
Yay!
Jeszcze tylko 26 stron tłumaczenia.
Wciąż nie maj.
Po upojnej nocy, pełnej tłumaczenia, narad i cydru jabłkowego (bezalkoholowego, bo śluby szlacheckie), dobiliśmy do progu 1/4 tłumaczenia (w sygnaturze jeszcze nie zaktualizowałem, jakby co)
Yay!
Jeszcze tylko 26 stron tłumaczenia.
Całujcie mnie wszyscy tam, gdzie powstaje ptasie mleczko.