14-05-2015, 11:16
Ostatnie parę dni walczyłem z tym, by nie zalać pokoju i szkoły własną krwią. Łykałem tabletki, piłem syropy. Dzisiaj zostałem zwolniony z zajęć lekcyjnych aż do jutra, bo 3/4 historii przesiedziałem w toalecie. Ludzie, miejcie litość. ;_; Możecie być pewni że PH w najbliższym czasie z pewnością nie opuszczę i, jak boga kocham agnostykiem będąc, skończymy ten rozdział. Kinro też się nie poddaje, za co należy mu się cała skrzynka frytek.
Damy radę!
Damy radę!
Pięć warunków dobrego tłumaczenia:
Pierwszy: Znajomość języka i umiejętne jej wykorzystanie
Drugi: Możliwość poświęcenia się tłumaczeniu w czasie wolnym
Trzeci: Niewyobrażalny zapas chęci oraz samozaparcia
Czwarty: Znajomość uniwersum
Piąty: Odczuwanie przyjemności z tego, co się robi.
Każdy z tych warunków można porównać do części w mechanizmie zegarka: Brak jednej z nich powoduje zatrzymanie się całości.
Opad: Konioziemia - Projekt Horyzonty!
Pierwszy: Znajomość języka i umiejętne jej wykorzystanie
Drugi: Możliwość poświęcenia się tłumaczeniu w czasie wolnym
Trzeci: Niewyobrażalny zapas chęci oraz samozaparcia
Czwarty: Znajomość uniwersum
Piąty: Odczuwanie przyjemności z tego, co się robi.
Każdy z tych warunków można porównać do części w mechanizmie zegarka: Brak jednej z nich powoduje zatrzymanie się całości.
Opad: Konioziemia - Projekt Horyzonty!