Mam do ci3ebie pytanie Szabrownik, w sumie nie wiem czy doi ciebie. Artur mówił coś o jakimś gamemasterze z tego forum, którego sesje rpg opuscił "po angielsku", domyslam sie co miał na mysli, ale to o tobie była mowa?
Wtrące swoje trzy grosze. Pisałem z trzema Rosjanami i byli spoko. Czwarty był parapetem. Ale kiedy za prawdę idziesz siedzieć to oczywiste że się nie będą wychylać.
"Dayan to stalker który przesladował kilka artystek w tym moje znajome." Dlaczego twoje znajome Samirze uważają mnie za stalkera? Które moje wypowiedzi zostały odebrane jako prześladowanie? I proszę o konkrety, rozmawiajmy jak normalni ludzie.
Pragne tez zauwazyc ze nie trzeba byc oskarzonym o bycie stalkerem by nim być. To przestępstwo ścigane z powódctwa pokrzywdzonego i tak jak z kazdym z tak ściganych przestępstw, mozna ich być winnym i nigdy nie być ściganym bo zależy to od ofiary i tego czy chce wszczynać postępowanie. A powody by tego nie robić mogą być wielorakie.